W epoce zajadłego rasizmu troszczyła się o potrzebujących. Założyła zgromadzenie Sióstr Świętego Józefa od Najświętszego Serca w celu prowadzenia sierocińców, edukacji ubogich dzieci, posługi w szpitalach i więzieniach oraz opieki nad bezdomnymi, starcami, nieuleczalnie chorymi i alkoholikami. Wobec braku zrozumienia i całej gamy przeciwności wykazała się wyjątkowym rozeznaniem i roztropnością. Padła ofiarą intryg, lecz nigdy nie wypowiedziała złego słowa o tych, którzy ją skrzywdzili. W 2010 roku Kościół uznał jej świętość zezwalając, by czczono ją na całym świecie.